Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Spór o rodzinę

Czy dziecko jest wartością bezwzględną?

Rozwiń Zwiń Sens kwestii spornej

Tak postawiona kwestia sporna wymaga dwu doprecyzowań.

Pierwsze doprecyzowanie dotyczy słowa „dziecko”. Dziecko to człowiek we wczesnej fazie rozwoju, w której wymaga on opieki rodziców. To jest oczywiste rozumienie słowa „dziecko”. Ale słowo „dziecko” odnosimy także do kogoś, kto ma się dopiero narodzić. Jeszcze go nie ma „na świecie”, ale jest już „w drodze” i jest to proces, który toczy się swoją własną siłą zgodnie z prawami biologii. Jeśli odwołamy się do języka to wyrażenie: „Anna jest w ciąży” jest tożsame z wyrażeniem „Anna spodziewa się dziecka” czy też „Anna będzie miała dziecko”. Takie rozumienie słowa „dziecko” poświadcza także następująca wypowiedź kobiety, która dokonała aborcji: „Zobaczyłam dwie kreski i poczułam bardzo wyraźnie, że nie chcę mieć dziecka”.

Aborcja: Nie byłabym dobrą mamą
https://www.vogue.pl/a/aborcja-nie-bylabym-dobra-mama

Drugie doprecyzowanie dotyczy słowa „wartość”. Wartość można rozumieć jako kategorię bezwzględną, obiektywną, niezależną od okoliczności. Można też rozumieć ją jako kategorię subiektywną (coś dla kogoś jest wartością, ale dla innej osoby już nie), zależną od okoliczności (w pewnych okolicznościach jest to wartość, ale w innych już niekoniecznie), względną (tak naprawdę o wartości decyduje kontekst).

Kwestię sporną można więc również wyrazić pytaniem: czy dziecko jest wartością obiektywną czy subiektywną? Czy dziecko to wartość niezależna od okoliczności, czy też wartość dziecka zależy od okoliczności?

Pytanie o wartość dziecka wiąże się z pytaniem o ocenę aborcji. I kwestia aborcji będzie się tutaj pojawiać. Jednak główną ramę w dyskusji o aborcji wyznacza tutaj pytanie o to, czy dziecko jest wartością w znaczeniu obiektywnym?

Kliknij na jedną z odpowiedzi poniżej by wyświetlić argumenty i kontrargumenty

Tak! Dziecko jest wartością bezwzględną

Rozwiń Zwiń Opis stanowiska

Dziecko jest wartością bezwzględną – niezależnie od spełniania czy nie takiego czy innego warunku. Jest wartością niezależnie od tego, czy jest zdrowe czy chore, czy jest „chciane” czy „niechciane” przez swoich rodziców. Dziecko jest wartością bezwzględną – jest człowiekiem i już sam ten fakt jest podstawą jego bezwzględnej wartości (godności).

Praktyczną konsekwencją takiego stanowiska i jedyną adekwatną postawą wobec dziecka jest miłość, troska, zaangażowanie i opieka. Traktowanie dziecka jako cudu, jako obdarowania, jako „radości oczu”. I popieranie wszelkich działań, które są służą dzieciom – w tym także tych, które za cel stawiają sobie ochronę życia dzieci poczętych.

Rozwiń Zwiń Przykład z życia

Film „Miłość większa niż strach” opowiada historie rodzin, które z miłością przyjęły do siebie dzieci, mimo zapowiedzi lekarzy, że dzieci te będą poważnie chore.

https://vod.tvp.pl/filmy-dokumentalne,163/milosc-wieksza-niz-strach,342441

Argumenty Rozwiń

Kontrargumenty Rozwiń

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z wartości dziecka jako człowieka

Każdy człowiek ma wartość z samego faktu bycia człowiekiem. Dziecko – przed narodzeniem i po narodzeniu – jest człowiekiem. Każde dziecko ma wartość w znaczeniu obiektywnym.

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z „zlepku komórek” przed narodzeniem

Przed narodzeniem nie ma dziecka. Jest tylko zlepek komórek. O wartości dziecka można mówić dopiero po narodzeniu.

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z dziecka jako dobra rodziców

Dziecko to skarb. Wnosi w życie rodziny radość, miłość, energię i siłę do życia. Daje bardzo dużo rodzicom. Daje swoją miłość jako odpowiedź na ich miłość do niego.

Stanowi też wielki impuls do rozwoju dla rodziców, pomaga im podnieść swą miłość na wyższy poziom. Jest wyzwaniem dla nich do pracy nad sobą. Pozwala im stać się większym człowiekiem.

Na dobro, jakie rodzicom dają dzieci wskazuje pytanie Ch. Peguy: Kim byśmy byli bez dzieci? Na to dobro wskazują też odpowiedzi na pytanie: Czego się nauczyliśmy od swoich dzieci?, jakie można znaleźć na wielu stronach w internecie.

https://dziecisawazne.pl/7-wartosci-ktorych-mozemy-uczyc-sie-od-dzieci/

https://dziecisawazne.pl/15-waznych-rzeczy-ktorych-uczy-nas-rodzicielstwo/

https://zwierciadlo.pl/psychologia/116692,1,10-rzeczy-ktorych-mozemy-sie-nauczyc-od-naszych-dzieci.read

https://www.blogojciec.pl/dzieci/siedem-rzeczy-ktorych-nauczyly-dzieci/

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z dziecka jako skomplikowania życia rodziców

Jeśli dziecko pojawi się w nieodpowiednim momencie życia rodziców, jeśli nie jest chciane – to może to bardzo mocno skomplikować i utrudnić ich życie.

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z dziecka jako dobra rodzeństwa

Dziecko – przed narodzeniem i po narodzeniu – jest wartością dla całej rodziny m.in. dla rodzeństwa. Rodzeństwo to wielka wartość, to więcej osób do kochania. Rodzeństwo na różne sposoby pomaga w rozwoju Nauka miłości, nauka rozwiązywania konfliktów.

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z ograniczenia liczby dzieci ze względu na klimat

Bez ograniczenia liczby dzieci w rodzinach nie jest możliwa ochrona klimatu. Najbardziej przyczynia się do ochrony klimatu rezygnacja z posiadania dzieci w ogóle. Ale ograniczenie liczby potomstwa też jest działaniem na rzecz planety.

Ograniczenie liczby dzieci w rodzinach postulują naukowcy. „Amerykańska badaczka Kimberly Nicholas twierdzi, że rezygnacja z posiadania dziecka pomoże zaoszczędzić 58,6 t emisji dwutlenku węgla rocznie. Jest to wielkość odpowiadająca emisji towarzyszącej codziennemu prowadzeniu auta przez 24 lata”. (...) Nicholas podkreśla, że nie chce budzić wstydu wśród rodziców, którzy decydują się na potomstwo. Jednak jej badania przy współpracy z Seth Wynes wykazały, że jednym z czterech, najlepszych sposobów na walkę z kryzysem klimatycznym jest właśnie ograniczenie liczby posiadanych dzieci. Pozostałe trzy to: rezygnacja z samochodu, przejście na weganizm i ograniczenie liczby lotów.

Twierdzenia Nicholas są zgodne z tym, co w rozmowie z WP przedstawił profesor Jason Box. Znany glacjolog i klimatolog również podkreślał, że posiadanie mniejszej ilości dzieci jest sposobem na walkę ze zmianami klimatycznymi”.

Naukowcy alarmują - dzieci są kolejnym zagrożeniem dla klimatu. Powinniśmy ograniczyć ich liczbę
https://tech.wp.pl/naukowcy-alarmuja-dzieci-sa-kolejnym-zagrozeniem-dla-klimatu-powinnismy-ograniczyc-ich-liczbe,6403118215809153a

Ograniczenie liczby dzieci w rodzinach promują także celebryci. Przykładem może być tu Książę Harry z brytyjskiej rodziny królewskiej. „– Zawsze myślałem: tylko wypożyczamy to miejsce – powiedział Harry o naszej planecie. – I z pewnością, skoro jesteśmy tak inteligentni i tak rozwinięci, powinniśmy je zostawić w dobrym stanie dla przyszłych pokoleń. Książę powiedział też, że jego stosunek do kwestii zmian klimatycznych zmienił się po narodzinach jego pierwszego dziecka, które przyszło na świat w maju tego roku”.

Książę Harry chce mieć tylko dwoje dzieci. To wyraz troski o naszą planetę
https://www.f5.pl/zmiany-klimatu/ksiaze-harry-chce-miec-tylko-dwoje-dzieci-wyraz-troski-o-nasza-planete

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z dziecka jako przyszłości rodziny

Dziecko – przed narodzeniem i po narodzeniu – jest „wyspą przyszłości w morzu teraźniejszości”. To dzieci dają przyszłość rodzinie. Rodzina bez dzieci umiera.

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z większego znaczenia indywidualnego szczęścia niż przyszłości rodziny

Od przyszłości rodziny ważniejsze jest indywidualne szczęście i samorealizacja. Liczy się tu i teraz, a nie to, co będzie za wiele lat.

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z dziecka jako przyszłości narodu i państwa

Wysoka dzietność to budowanie siły społeczeństwa i państwa. Liczba ludności przekłada się na siłę gospodarczą i polityczną. G.S. Becker, laureat nagrody Nobla pisał: Podstawą rozwoju ekonomicznego społeczeństwa jest trwałe, monogamiczne, heteroseksualne małżeństwo, koncentrujące się na inwestycjach „specyficznych”. Najoczywistszym i najczęstszym przykładem takich inwestycji „specyficznych” są dzieci.

Rodzina się opłaca!
https://parezja.pl/rodzina-sie-oplaca/

Związek ten widać także od strony negatywnej. Odmowa „zainwestowania” w dzieci, odmowa trudu opieki nad nimi i ich wychowania przyniesie w przyszłości odmowę opieki młodszych pokoleń wobec emerytów – z powodów obiektywnych – będzie coraz mniej osób pracujących, a coraz więcej pobierających emeryturę, co, jak wiele wskazuje, doprowadzi do zapaści systemu emerytalnego. Katastrofa demograficzna przełoży się na katastrofę gospodarczą. Mała ilość dzieci to nie tylko wymieranie narodu, ale także bieda przyszłych emerytów, na których nie będzie kto miał pracować.

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z większego znaczenia indywidualnego szczęścia niż przyszłości narodu i państwa

Od przyszłości narodu i państwa ważniejsze jest indywidualne szczęście i samorealizacja.

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z dziecka jako przyszłości religii

Dzieci to przyszłość religii. M. Eberstadt wskazuje m.in. na wpływ dziecka na religijność rodziców. Rodzice dzieci – statystycznie rzecz biorąc – są bardziej religijni niż osoby żyjące samotnie. Posiadanie dziecka jest impulsem rozwoju religijności dorosłych. Poza tym dzieci rodzące się w rodzinie religijnej stają się zwykle wyznawcami tej religii. Im więcej dzieci w rodzinach osób religijnych, tym więcej w przyszłości wyznawców danej religii.

M. Eberstadt, Jak Zachód utracił Boga?, Kraków 2014

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z negatywnego wpływu religii na życie ludzi

Jeśli religie będą tracić swoje znaczenie – to będzie to coś pozytywnego. Trzeba ograniczyć wpływ religii na życie publiczne.

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z ochrony prawnej dziecka

Dzieci są traktowane jako dobro przez system prawny.

Konstytucja RP zobowiązuje państwo do ochrony dziecka m.in. przed demoralizacją. Kodeks karny chroni dziecko przed krzywdą. Kodeks rodzinny i opiekuńczy ma na celu m.in. ochronę dobra dziecka. Polskie prawo znacząco chroni dziecko przed narodzeniem i ogranicza dopuszczalność aborcji do wyjątkowych sytuacji. Prawo gwarantuje prawa spadkowe dziecku, które urodzi się po śmierci ojca. Dziecko przed narodzeniem jest więc już traktowane jako podmiot prawa.

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z dopuszczalności aborcji przez prawo

Prawo powinno chronić dzieci, które się urodziły. Przed narodzeniem nie można mówić o dziecku i o tym, że ma ono jakieś prawa.

Aborcja jest prawem człowieka, prawem kobiety. W wielu krajach obowiązujące prawo jest z tym zgodne. Odmowa prawa do aborcji jest łamaniem praw człowieka. Powoływanie się na „prawa dziecka nienarodzonego” nie ma żadnych podstaw, bo wtedy jest tylko zlepek komórek.

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z dziecka jako Bożego błogosławieństwa

Dzieci są darem Boga, wyrazem jego błogosławieństwa, „najcenniejszym darem małżeństwa”. Kiedyś kobietę spodziewającą się dziecka określano, że jest „w stanie błogosławionym”.

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z dziecka jako zagrożenia

Pojawienie się niechcianego dziecka może być z różnych względów zagrożeniem i problemem dla rodziców.

Dzieci są też zagrożeniem dla klimatu.

Nie! Dziecko nie jest wartością bezwzględną

Rozwiń Zwiń Opis stanowiska

Dziecko nie jest tu wartością samą w sobie. Może mieć wartość subiektywną – dla danej osoby. Dla innej osoby może wartości nie mieć. Może mieć wartość w pewnych okolicznościach, ale w innych – nie.

Wartość dziecka zależy od okoliczności. Dziecko jest wartością, ale tylko w sytuacji, gdy spełnione są pewne warunki (np. dziecko jest „chciane”, ma „chcianą” płeć, jest zdrowe, jest sprawne intelektualnie). Gdy te warunku nie są spełnione dziecko jest zagrożeniem dla jego matki i ojca oraz dla ich wartości (np. „możliwości planowania godnego życia”). Jeśli dziecko spełnia warunki – jest traktowane z miłością, jeśli nie spełnia – może się nie urodzić.

Warunkowe uznanie wartości dziecka widać w technice in vitro. Jeśli małżonkowie chcą mieć dziecko, a nie mogą go mieć z powodów zdrowotnych, to mają wybór ze sztucznie utworzonych ludzkich zarodków. Jeden z tych ludzkich zarodków, wybrany z wielu, umieszczany jest w łonie matki. To dziecko rodzi się po 9 miesiącach rozwoju w łonie matki. To Inne dzieci, niewybrane przez rodziców do umieszczenia w łonie matki, są mrożone przez wiele lat (nazywane przez rodziców „mrożaczki na zimowisku”) albo od razu niszczone.

W skrajnych wypadkach dziecko bywa uznane za coś złego, szkodliwego w ogóle ze względu na jakąś wartość uznaną za absolutną. Jeśli taką absolutną wartością będzie dla kogoś ochrona klimatu to wtedy dziecko będzie widziane tylko i wyłącznie jako „emitent dwutlenku węgla” i zagrożenie dla planety. Jeśli taką absolutną wartością będzie dla kogoś przyjemność seksualna bez żadnych ograniczeń to wtedy dziecko, jako możliwy owoc aktywności seksualnej będzie tylko i wyłącznie widziane jako zagrożenie i niebezpieczeństwo. Trzeba się zawsze przed tym zagrożeniem „zabezpieczyć” antykoncepcją. A jeśli już, w wyniku współżycia dziecko „będzie w drodze” to pozostaje jeszcze jako rozwiązanie aborcja. Powinna być dostępna na żądanie. Im mniej cenione jest dziecko tym bardziej cenione są antykoncepcja i aborcja.

Rozwiń Zwiń Przykład w prawie

Prawo, które w wielu krajach zezwala na aborcję prawie bez żadnych ograniczeń, jest wyrazem przekonania, że dziecko nie jest wartością obiektywną, że jego wartość zależy od okoliczności, że każdy może wybrać czy dla niego dziecko jest wartością czy nie.

Rozwiń Zwiń Przykład z ofert biznesowych „wolnych od dzieci”

Firm różnych branż oferują „sfery bez dzieci” („childfree zone”). Są m.in. hotele, „wolne od dzieci”. M. Lempart, inicjatorka proaborcyjnych protestów, w jednym z wywiadów mówiła: „Byłyśmy niedawno na wakacjach w hotelu, gdzie nie przyjmuje się rodzin z dziećmi. Nikt nie biegał z lodami między leżakami, nikt nie wrzeszczał w basenie. Ludzie byli tak szczęśliwi, że jest cicho, że rozmawiali ze sobą szeptem i nie gadali przez telefon”.

Psy zamiast dzieci? Dla Lempart to lepsza opcja:
"Nie mam instynktu. Potwornie mnie nudzą. Nie umiem z nimi rozmawiać"
https://wpolityce.pl/polityka/524341-psy-zamiast-dzieci-dla-lempart-to-lepsza-opcja

Są też osiedla „wolne od dzieci”. Jedna z firm oferuje na Śląsku osiedle, w którym mieszkania będą wynajmowane tylko bezdzietnym parom oraz singlom.

Bezdzietne osiedle – incydent czy wyraz trendu?
https://pch24.pl/bezdzietne-osiedle-incydent-czy-wyraz-trendu/

Rozwiń Zwiń Przykład z edukacji

W dokumencie „Standardy edukacji seksualnej w Europie” z 2010 roku, firmowanych przez WHO i stąd nazywanym Standardami WHO, nie ma w mowy o dzieciach, jako potencjalnym skutku współżycia seksualnego mężczyzny i kobiety. Ten temat jest tam przemilczany, całkowicie pominięty. Przekaz takiego układu treści jest jasny – dzieci w kontekście aktywności seksualnej są bez znaczenia, nie warto się nimi w ogóle zajmować. Jedyne ważne zagadnienie to „bezpieczny seks” czyli „zabezpieczenie” przed dziećmi poprzez antykoncepcję, a w ostateczności (gdy antykoncepcja zawiedzie) przez aborcję. Przesłanie tego programu jest następujące: „seks - tak, dzieci - nie”. Seks jest wartością, przyjemność seksualna jest wartością, dzieci nie są wartością. Dziecko jest tu – pośrednio, ale przez to jeszcze mocniej – potraktowane jako zagrożenie, intruz, najeźdźca, przed którym należy się bronić.

Standardy edukacji seksualnej w Europie,
https://www.academia.edu/37962100/WHO_BzgA_Standards_polnisch

Argumenty Rozwiń

Kontrargumenty Rozwiń

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z zaprzeczenia, że przed narodzeniem jest człowiek

Przed urodzeniem mamy do czynienia ze „zlepkiem komórek”, a nie z dzieckiem. Ten „zlepek komórek” dopiero w pewnym, jednak nieokreślonym momencie, staje się dzieckiem, a ostateczną pewność, że to jest dziecko mamy dopiero po urodzeniu. Aborcja jest więc czymś na podobnym do usunięcia brodawki.

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z nauk biologicznych i genetyki

Biologia wskazuje, że początkiem życia człowieka jest moment poczęcia. Już wtedy określonych jest wiele cech indywidualnych człowieka zapisanych w jego DNA. Od momentu poczęcia mamy do czynienia z rozwojem konkretnego człowieka. Nie ma takiego momentu w rozwoju płodowym, w którym można by wskazać, że przed nim nie ma człowieka, a po nim już jest człowiek.

Dzieckiem jest człowiek od poczęcia do pełnoletności
https://opoka.org.pl/News/Polska/2020/dzieckiem-jest-czlowiek-od-poczecia-do-pelnoletnosci

Rozwiń Zwiń Z praw dzieci urodzonych po śmierci ojca

Dzieci urodzone po śmierci ojca są jeszcze przed urodzeniem podmiotem prawa i mogą dziedziczyć po swoim ojcu, jeśli umarł przed ich narodzeniem.

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z wartości większych od dziecka

Czymś o wiele ważniejszym od dziecka jest kariera zawodowa, awans, spełnienie się w pracy, samorealizacja. Dziecko ogranicza i utrudnia, czasem wręcz uniemożliwia wykorzystanie tych możliwości.

„Taki plakat: damski but na wysokim obcasie, obok szminka, a poniżej smoczek. Przy dwóch pierwszych przedmiotach pytanie: „Czy porzuciłabyś to?”, a obok smoczka: „dla tego?”. Innymi słowy: czy zrezygnowałabyś z brylowania na salonach na rzecz posiadania dziecka? Plakaty o tej treści zawisły w pojazdach komunikacji miejskiej w Wielkiej Brytanii. To element kampanii reklamującej pigułkę „dzień po” z inicjatywy brytyjskiego odpowiednika naszego NFZ. Jest też wersja dla mężczyzn. Faceci mają odpowiedzieć sobie, czy dla bycia ojcem zrezygnowaliby z pada (czyli ze swojego hobby, pasji)”.

F. Kucharczak, Zaburzenie pragnień
https://www.gosc.pl/doc/5064938.Zaburzenie-pragnien

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z miłości dziecka jako większej wartości

Miłość dziecka jest ważniejsza od kariery, awansu. Dziecko to człowiek, który może pokochać swoich rodziców, jak nikt inny. I komu rodzice mogą dać swoją miłość. To jest ważniejsze od największych sukcesów w pracy.

Do dziewczyny rozważającej aborcję ktoś powiedział: „Nikt cię nie będzie tak kochał jak to dziecko”.

Rozwiń Zwiń Z pustki i tęsknoty po abortowanym dziecku

Istnieją osoby, które wraz z upływem lat mają coraz większą świadomość, jak wielką wartością jest dziecko, które stracili poprzez aborcję. Kiedyś nie uznawali dziecka za wartość, a dziś mają na to zupełnie inne spojrzenie.

Przykładem może być tu Nick Loeb, reżyser filmu „Wyrok na niewinnych. Sprawa Roe przeciw Wade”. Loeb zagrał też w tym filmie rolę dra B. Nathansona – lekarza, który przeprowadził ok. 70 tys. aborcji. „Loeb w wywiadzie dla „Hollywood Reporter”, zapytany, dlaczego podjął ten temat, w bardzo osobistym tonie wyznał, że sam stracił dwójkę dzieci w wyniku aborcji, po czym dodał: – Im bardziej się starzeję, tym bardziej żałuję. Gdybym miał wtedy tę wiedzę, którą posiadam teraz, nie doszłoby do tego. Każdego roku śnię o moich dzieciach w takim wieku, w jakim byłyby teraz. Te sny zaczęły się wiele lat temu i jest to dla mnie duży ciężar emocjonalny”.

Film z Jonem Voightem wzbudza ataki lewicy
https://www.gosc.pl/doc/6811021.Film-z-Jonem-Voightem-wzbudza-ataki-lewicy

O pozostawieniu głębokiego, często nieuświadamianego, śladu w psychice rodziców abortowanego dziecka opowiada J. Jeffes w książce Co się dzieje po aborcji? Sam czegoś takiego doświadczył. Pod wpływem tych doświadczeń zajął się prowadzeniem terapii poaborcyjnej. Jego osobista historia, jak i historie osób, z którymi pracował to bardzo wyraźne pokazują, jak wielką wartością jest dziecko.

J. Jeffes, Co się dzieje po aborcji? Druga strona historii, Toruń 2016

Rozwiń Zwiń Z istnienia „syndromu poaborcyjnego”

U części kobiet po dokonaniu aborcji można stwierdzić istnienie różnych dolegliwości psychicznych i somatycznych. Istnienie tych dolegliwości wskazuje na to, że kobiety te mają świadomość, że poprzez aborcję została utracona wielka wartość jaką było dziecko.

Dolegliwości te nazywane są syndromem (zespołem) poaborcyjnym (postaborcyjnym). Syndrom ten „jest złożonym zjawiskiem składającym się z całego szeregu symptomów, dolegliwości występujących u osób mających styczność z poczętym, lecz nienarodzonym dzieckiem, którego życie zostało przerwane wskutek aborcji. Owe dolegliwości mogą przyjmować postać chorób somatycznych, zaburzeń emocjonalno-psychicznych oraz zranień duchowych. Oczywiście osobą najbardziej dotkniętą aborcją (oprócz rzecz jasna samego dziecka) jest matka, lecz syndrom ten, choć w innej formie, może dotknąć także ojca, rodzeństwa dziecka, a także personelu medycznego dokonującego aborcji”.

A. Wątróbski, Syndrom poaborcyjny
https://e-civitas.pl/pl/opinie/syndrom-poaborcyjny

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z większej wartości przyjemności seksualnej

Czymś o wiele ważniejszym od dziecka jest przyjemność seksualna. Dziecko jest zagrożeniem i niebezpieczeństwem w poszukiwaniu przyjemności seksualnej. Uwolnieniem od tych negatywnych konsekwencji współżycia seksualnego jest antykoncepcja, a w ostateczności aborcja.

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z piękna miłości rodziców i dziecka

Wzajemna miłość rodziców i dziecka jest ważniejsza od przyjemności. Człowiek rośnie i spełnia się kochając i podejmując odpowiedzialność za innych. Kiedy człowiek szuka przyjemności za wszelką cenę traktuje innych ludzi instrumentalnie.

Rozwiń Zwiń Z przyjemności odroczonej i pogłębionej

Przyjemność seksualna jest gratyfikacją natychmiastową, ale płytką, a miłość dzieci do rodziców jest gratyfikacją odroczoną, ale dużo głębszą.

Patrząc na to w szerszej perspektywie warto podkreślić, że zdolność do odroczenia gratyfikacji jest jednym z wyznaczników tzw. inteligencji emocjonalnej czyli zdolności kierowania swoimi emocjami. Jeśli taką umiejętność (odroczenia gratyfikacji) posiadają dzieci to jest to znaczący prognostyk sukcesów w dorosłym życiu.

D. Goleman, Inteligencja emocjonalna, Poznań 2007

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z tego, że dziecko powinno być chciane

Dziecko jest wartością, ale tylko w sytuacji, kiedy jest chciane.

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z tego, że wartość nie zależy od tego, czy ktoś ją dostrzega czy nie

Wartość dziecka nie zależy od tego, czy ktoś ją dostrzega czy nie. Dziecko jest wartością bezwzględną, ale niektórzy ludzie tego nie dostrzegają.

Rozwiń Zwiń Z możliwego sprzecznego „chcenia” dziecka przez rodziców

Jedno z rodziców może dziecka chcieć, a drugie nie. Może tez być i tak, że rodzice dziecka zmienią swoje stanowisko – i dziecko pierwotnie „niechciane” stanie się „chciane”. To pokazuje niedojrzałość myślenia w kategoriach dziecka „chcianego”.

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z podstawowych praw kobiet jako ważniejszych od dziecka

Czymś o wiele ważniejszym od dziecka są podstawowe prawa kobiet. Brak możliwości wyboru przez kobietę, czy chce urodzić dziecko czy też nie urodzić (tzn. dokonać aborcji) godzi w prawa kobiet, uderza w ich godność, w ich prawo do planowania godnego życia i komfortu. Jest to zniewolenie i tortura polegająca na zmuszenie kobiety do urodzenia „niechcianego” dziecka. A w sytuacji choroby dziecka jest to także zmuszenie do heroizmu w postaci wieloletniej opieki nad nim.

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z prawa dziecka do życia

Dziecko ma prawo do życia. Jest to prawo ugruntowane, oparte na fakcie, że dziecko jest człowiekiem. I tak jest traktowane w przepisach prawa (np. w wypadku śmierci ojca przed narodzeniem dziecka).

Rozwiń Zwiń Z aborcji jako bezprawia wobec dziecka

Nie ma czegoś takiego jak aborcja jako prawo kobiety, bo nie ma czegoś takiego jako prawo matki do zabicia swojego dziecka. Ani matka, ani ojciec, ani nikt inny, nie ma prawa zabić dziecka – czy to przed jego urodzeniem (wynajmując do tego inne osoby) czy też po jego urodzeniu. Dziecko przed narodzeniem, jak każdy człowiek, ma prawo do życia.

Rozwiń Zwiń Z doprecyzowania „prawa wyboru”

Jeśli ktoś mówi o prawie wyboru kobiety, to trzeba doprecyzować o jaki wybór kobiety chodzi – wybór między czym a czym. Wybór, o którym jest mowa w kontekście aborcji to wybór między pozwoleniem na urodzenie się dziecka, a pozbawieniem go tej możliwości poprzez jego zabicie. Prawo wyboru oznacza tu więc przyznacie kobiecie prawo decydowania o życiu i śmierci swego dziecka. Jeśli tak zdecyduje to może urodzić dziecko, jeśli zdecyduje inaczej – może je zabić.

Rozwiń Zwiń Z odpowiedzialności ojca za dziecko

Nie powinno się mówić o prawach kobiety w kontekście aborcji ponieważ dziecko nie jest tylko sprawą matki, ale i ojca. Ojciec powinien wziąć na siebie odpowiedzialność za dziecko i je chronić. Powinien też chronić i wspierać matkę swego dziecka.

Niestety w praktyce często bywa tak, że ojciec dziecka ucieka od odpowiedzialności i zostawia kobietę samą. Ale to nie jest powód, aby na pojawienie się dziecka patrzeć jednostronnie – tylko z perspektywy matki, pomijając zupełnie ojca.

Rozwiń Zwiń Z obowiązków rodziców wobec dziecka

I matka i ojciec mają wobec swego dziecka przede wszystkim obowiązki: ochrony jego życia i zdrowia, stworzenia mu dobrych warunków do rozwoju, opieki.

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z urodzenia chorego dziecka jako heroizmu

Oczekiwanie, że kobieta urodzi dziecko, które w okresie płodowym jest podejrzewane o chorobę jest wymaganiem od niej heroizmu. A tego nikt nie powinien od nikogo wymagać. Można to pochwalać, ale to indywidualny wybór kobiety.

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z możliwej przyszłej choroby dziecka

Jeśli nie wolno wymagać heroizmu od rodziców w sytuacji choroby dziecka w okresie płodowym, to nie wolno też wymagać od nich heroizmu w sytuacji, kiedy dziecko poważnie zachoruje już po urodzeniu. Jeśli przed urodzeniem kobieta miałaby prawo do aborcji, to również po urodzeniu dziecka powinna mieć prawo do zabicia dziecka w sytuacji poważnej choroby.

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z dziecka jako zagrożenia dla ochrony klimatu

Czymś o wiele ważniejszym od dziecka jest ochrona klimatu. Dziecko jest „emitentem dwutlenku węgla”. Każde kolejne dziecko to krok do zniszczenia klimatu. Dlatego, decyzja, aby nie mieć dzieci jest bardzo wartościowa moralnie – chroni Ziemię i klimat. A decyzja o posiadaniu dzieci jest nieodpowiedzialna i godna potępienia – tym bardziej, jeśli w danej rodzinie jest więcej dzieci.

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Ze sprzeczności i zmienności teorii klimatycznych

Teorie zagrożenia klimatycznego są zmienne, a czasem wręcz sprzeczne. W latach 70-tych mówiono o groźbie globalnego ochłodzenia (zlodowacenia). Potem mówiono o dziurze ozonowej. Następnie pojawiła się teoria globalnego ocieplenia klimatu i zagrożenia topnienia lodowców. Obecnie mówi się o zmianach klimatycznych. Wydaje się, że stałe pozostaje straszenie ludzkości katastrofą klimatyczną przy ciągłej zmianie narracji, z jakiego powodu miałby ona nastąpić.

Rozwiń Zwiń Z rzeczywistej katastrofy demograficznej

Dużo bardziej uzasadnioną i ugruntowaną w badaniach jest teoria katastrofy demograficznej. Jeśli nie ma przyrostu naturalnego społeczeństwo wymiera. Niesie to szereg problemów m.in. brak środków na emerytury (brak dostatecznej ilości osób, które będą utrzymywały emerytów), osłabienie siły gospodarki, osłabienie siły państwa prowadzące do jego zaniku. Tymczasem o katastrofie demograficznej prawie w ogóle się nie mówi.

Rozwiń Zwiń Z obrazu świata propagowanego przez sekty

Teoria katastrofa klimatyczna jest rzeczą dyskusyjną i nie ma rozstrzygających argumentów, że jest czymś więcej niż jedną z teorii (a istotą teorii jest ich hipotetyczność). O przyrodę trzeba dbać i robić wszystko – w granicach rozsądku – by ją ratować. Jednak teza, że takim ratunkiem jest rezygnacja z dzieci pasuje do opisu świata przez sekty, a nie racjonalnie myślące istoty.

Argumenty

Rozwiń Zwiń Z faszystowskiego charakteru bycia przeciwnikiem aborcji

Mówienie o wartości dziecka, o wartości macierzyństwa, o ochronie życia dzieci przez narodzeniem mocno przypomina poglądy faszystowskie, jest próbą zastąpienia demokracji ustrojem totalitarnym.

„Aborcja to nie temat zastępczy. Hitler, Mussolini, Franco - wszyscy byli przeciw aborcji w imię swoich urojonych celów. W 1938 roku Adolf Hitler ustanowił Krzyż Matki (Mutterkreuz), odznaczenie państwowe przyznawane wielodzietnym matkom w trzech klasach: Brązowy – za czworo, pięcioro dzieci; Srebrny – za sześcioro, siedmioro dzieci; Złoty – za ośmioro i więcej dzieci. Ustawą z 24 grudnia 1925 roku o uprawnieniach szefa rządu Benito Mussolini zalegalizował swoją pełnię władzy. Zakazał literatury na temat antykoncepcji, a w 1926 roku podniósł kary za przerywanie ciąży, określając aborcję i antykoncepcję jako zbrodnie przeciwko państwu. W 1930 roku włoski kodeks karny wprowadził bezwzględny zakaz aborcji”.

Aborcja to nie temat zastępczy. Hitler, Mussolini, Franco - wszyscy byli przeciw aborcji w imię swoich urojonych celów
https://oko.press/aborcja-temat-zastepczy-hitler-mussolini-franco-wszyscy-byli-przeciw-aborcji-imie-swoich-urojonych-celow

„W Polsce zagrożony jest cały pakiet wartości demokratycznych i wolności, które francuski socjolog Éric Fassin nazwał „seksualną demokracją” i które w dużej mierze wyznaczają ramy przynależności do świata demokracji. Pytanie, kiedy polscy obrońcy demokracji – opozycyjne partie polityczne czy KOD – dostrzegą wreszcie, że ograniczanie praw reprodukcyjnych nie jest jedynie „kobiecym problemem”, którym powinny zajmować się feministki, ale stanowi zagrożenie dla fundamentalnych wartości demokratycznych: wolności, prawa do samostanowienia i równości”.

E. Korolczuk, Jakie pro-life? Tu chodzi o władzę
https://krytykapolityczna.pl/kraj/jakie-pro-life-tu-chodzi-o-wladze/

„Zaatakowane zostały osoby biorące udział w Strajku Kobiet, które zbuntowały się przeciwko patriarchalnej opresji oraz kolejnemu zamachowi na prawo kobiet do samostanowienia. Prawo do bezpiecznej i legalnej aborcji, odebrane kobietom w 1993 roku oraz próba zaostrzenia zakazu aborcji w 2020 roku są symbolem stopniowego staczania się Polski w kierunku neofaszystowskiego, fanatycznie katolickiego państwa bezprawia. Prawa kobiet, prawa imigrantów, prawa osób nieheteroseksualnych i transpłciowych są zawsze papierkiem lakmusowym stanu demokracji. Faszystowska przemoc nie po raz pierwszy w historii naszego kraju stanowi odpowiedź na społeczne ruchy protestu”.

Stanowisko Komisji Zakładowej przy Uniwersytecie Warszawskim
ws. ataków nacjonalistów na Strajk Kobiet
https://www.ozzip.pl/dokumenty/oswiadczenia/item/2701-stanowisko-kz-uw-ws-atakow-nacjonalistow-na-strajk-kobiet

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z zalegalizowania aborcji w Polsce podczas okupacji niemieckiej

Wprowadzenie szerokiej dostępności aborcji w Polsce w czasie II wojny światowej było jednym z elementów faszystowskiego programu wyniszczenia narodu polskiego.

„Adolf Hitler zalegalizował aborcję – W latach 1943-1945 obowiązywało prawo pozwalające Polkom na dokonywanie aborcji w nieograniczonym zakresie. Był to jedyny przypadek w historii Polski kiedy aborcja była legalna „na żądanie”. Warto dodać, że w Niemczech takie prawo nie obowiązywało, a Niemka która usunęła własne dziecko była skazywana na karę śmieci. Wyjątkiem było zagrożenie życia matki. Polityka Hitler dotycząca aborcji na terenach Europy wschodniej, w tym Polsce miała inny cel. Było nim wyniszczenie „niższej rasy”, za jaką Niemcy uważali Słowian, w tym Polaków. Potwierdzeniem tego mogą być słowa Fuhrera z 22 lipca 1942 roku „W obliczu dużych rodzin tubylczej ludności, jest dla nas bardzo korzystne, jeśli dziewczęta i kobiety mają możliwie najwięcej aborcji”

9 marca 1943 roku Adolf Hitler zalegalizował aborcję „na żądanie” na ziemiach polskich
https://historykon.pl/9-marca-1943-roku-adolf-hitler-zalegalizowal-aborcje-na-ziemiach-polskich/

Rozwiń Zwiń Z historii epitetu „faszyści”

Epitet „faszyści” to propagandowa próba zdyskredytowania oponenta stosowana przez wiele lat przez środowiska lewicowe. Wykorzystanie tego terminu w propagandzie zostało wprowadzone przez Stalina i przez lata termin ten był odnoszony do wszystkich, którzy krytykowali ZSRR. Epitet ten propaganda stalinowska traktowała bardzo instrumentalnie – był bowiem okres, kiedy ZSRR ściśle współpracował z „faszystowskimi” Niemcami (po pakcie Ribbentrop-Mołotow z 23.08.1939 na podstawie którego ZSRR i faszystowskie Niemcy podzieliły między siebie państwa i narody Europy Środkowo-Wschodniej).

Rozwiń Zwiń Z zastąpienia merytorycznych argumentów atakiem na oponentów

Zarzut faszyzmu wobec obrońców wartości dzieci i macierzyństwa to klasyczny przykład argumentu ad personam. Jest to próba zastąpienia merytorycznej polemiki atakiem na oponenta. Taki argument nie ma wartości logicznej, jest niszczeniem debaty publicznej.

Kontrargumenty

Rozwiń Zwiń Z błędnych przewidywań dotyczących przeludnienia

Przewidywania dotyczące terminu przeludnienia ziemi już kilka razy okazywały się błędne. Przewidywano np. że do roku 2000 zabraknie na ziemi jedzenia. Argument przeludnienia ma charakter ideologiczny, nie poparty rzetelną analizą rzeczywistości. Jest to przejaw ideologii antynatalistycznej i maltuzjańskiej.

Rozwiń Zwiń Z braku zagrożenia dużą gęstością zaludnienia

Istnieją państwa o proporcjonalnie dużej gęstości zaludnienia, które są bogate i dobrze sobie radzą z wyżywieniem ludności. Przykładem może być tu Japonia, Korea Południowa czy Holandia.

Ikona do góry