Spór dotyczy tego, czy edukacja seksualna (wychowanie seksualne) ma mieć charakter prorodzinny czy tego charakteru ma być pozbawiona. Jedna strona tego sporu przyjmuje pozytywną odpowiedź na to pytanie i twierdzi, że edukacja seksualna powinna być ukierunkowana na tę wartość jaką jest rodzina. Druga strona przyjmuje odpowiedź negatywną i twierdzi, że edukacja seksualna powinna być ukierunkowana nie na rodzinę, ale na przyjemność czerpaną z seksu.
Można tę kwestię sporną – z pewnym przybliżeniem - wyrazić w postaci innych pytań:
-
Czy edukacja seksualna powinna być typu A czy typu B? Edukacja seksualna typu A według klasyfikacji Amerykańskiej Akademii Pediatrii to edukacja skoncentrowana na wartościach, czego przejawem jest promocja abstynencji seksualnej przed małżeństwem. Edukacja seksualna typu B jest skoncentrowana na przekazanie wiadomości biologicznych, anatomicznych i fizjologicznych, z pominięciem sfery wartości. Edukacja seksualna typu C jest w praktyce odmianą edukacji seksualnej typu B. Spór o kształt edukacji seksualnej można więc sprowadzić do alternatywy między jej typem A lub jej typem B.
-
Czy edukacja seksualna powinna być konserwatywna czy liberalna? Te określenia wskazują na sposób traktowania zasad moralnych. Stanowisko konserwatywne akceptuje wartości moralne i stawia je w centrum edukacji seksualnej. Dla stanowiska liberalnego zasady moralne nie są istotne, mają charakter relatywny, można je pominąć.
-
Czy edukacja seksualna powinna być wychowaniem do miłości czy seksedukacją? W tych określeniach wskazany jest punkt ciężkości danego typu edukacji seksualnej – albo skoncentrowanie na miłości albo na technice edukacji.
-
Czy w polskiej szkole ma być realizowana edukacja seksualna w postaci Wychowania do życia w rodzinie (WDŻ) czy w oparciu o Standardy WHO? Spór o charakter edukacji seksualnej w szkole jest obecny w Polsce w przestrzeni publicznej od wielu już lat – począwszy od końca lat osiemdziesiątych XIX wieku. W latach 2013 – 2015 miała miejsce bardzo gwałtowna faza tego sporu. Zaangażowane były w niego partie polityczne, różne instytucje, organizacje i środowiska. W praktyce spór dotyczył tego, czy w szkole ma pozostać prorodzinna edukacja seksualna realizowana podczas przedmiotu WDŻ czy też WDŻ należy zlikwidować, a do szkoły należy wprowadzić nowy przedmiot Wiedza o życiu seksualnym człowieka oparty o edukację seksualną skoncentrowaną na przyjemności? Podstawą programową tego nowego przedmiotu miał być dokument Standardy edukacji seksualnej w Europie nazywany skrótowo Standardy WHO. Można powiedzieć, że przedmiotem sporu stała się koncepcja edukacji seksualnej w polskiej szkole – z jednej strony ucieleśniona w postaci przedmiotu WDŻ, z drugiej ucieleśniona w postaci Standardów WHO.
Z tej racji, że spór między WDŻ a Standardami WHO jest w polskich warunkach kluczową i bardzo praktyczną formą sporu o edukację seksualną argumenty i kontrargumenty przy obydwu stanowiskach będą się przede wszystkim odnosić do tych dwu konkretnych koncepcji.