Długofalowy, strategiczny cel zajęć z uczniami to nauczenie ich umiejętności samodzielnego myślenia.
Samodzielnie myśli ten, kto:
-
ma szacunek dla prawdy, chce jej szukać, dąży do tego, aby myśli, przekonania i emocje były adekwatne do rzeczywistości
-
wprowadza porządek i logikę w rozumowanie, umie merytorycznie uzasadnić swoje poglądy, umie wyciągnąć logiczne wnioski z poglądów (przyjętych przez siebie i innych)
-
umie, bez wsparcia z zewnątrz, przeanalizować i zebrać w całość nowe treści
-
umie poruszać się wśród sprzecznych poglądów, umie je zestawić i ocenić wartość stojących za nimi argumentów
-
jest krytyczny i zachowuje dystans do poglądów i argumentów promowanych bez uzasadnienia – czy to przez autorytety czy przez media
-
potrafi zachować dystans do emocji, jakie mogą się pojawić w związku z kontrowersyjnymi tematami, nie pozwala, aby emocje zdominowały zdolności myślenia
-
ma odwagę różnić się od znaczących dla siebie osób, kieruje się prawdą, a nie sympatiami
Nie myśli samodzielnie ten, kto:
-
reaguje na poglądy i argumenty na podstawie emocji, bez żadnego ich analizowania
-
konformistyczne ulega poglądom większości z obawy, aby nie wyróżnić się w grupie.
-
bezkrytyczne ulega przekazom eksponowanym w mediach, tylko dlatego, że są często powtarzane, choć brak w nich uzasadnienia
-
bezkrytyczne ulega manipulacjom czyli przekazom, w których obok elementów prawdziwych są też obecne zafałszowania obrazu rzeczywistości oraz przemilczenia tego, co istotne.
Ucząc samodzielnego myślenia warto pamiętać, że ta nauka ma pewne etapy. Punktem wyjścia może być sytuacja, że uczniowie w dużej mierze nie potrafią samodzielnie myśleć. Wtedy najpierw muszą się uczyć myślenia pod kierunkiem nauczyciela. Tą nauką jest poszukiwanie przez uczniów odpowiedzi na pytania stawiane przez nauczycieli i analizowanie przygotowanych materiałów. Dopiero następnym etapem będzie umiejętność samodzielnego stawiania pytań, których inni nie stawiają i samodzielne wyszukiwanie wartościowych materiałów do analizy (najlepiej stojących do siebie w opozycji).
Szczególnie pomocne w nauce samodzielnego myślenia jest stawianie uczniom pytań wymagających wysiłku intelektualnego. Ważne jest też konfrontowanie ich z faktami, z przykładami z życia. Duże znaczenie może mieć także stawianie ich wobec sprzecznych poglądów na danych temat. To może budzić dysonans poznawczy czyli niepokój związany z podważeniem pewnych sposobów myślenia. Ten niepokój, odpowiednio ukierunkowany, może dać dużo energii do poszukiwania tego, jak jest naprawdę.
Zagrożeniem w nauce samodzielnego myślenia mogą być pewne postawy nauczyciela. Nauczyciel może chcieć przede wszystkim przekonać uczniów do swoich poglądów. Może nie mieć dystansu wobec tej chęci i związanych z nią emocji. Może w związku z tym bardzo emocjonalne reagować na poglądy, które uważa za błędne. Może to prowadzić do konfliktów z uczniami i narastania wzajemnych barier. Warto wtedy pamiętać, że z błędu jest bliżej do prawdy, niż z chaosu myślowego. Warto pamiętać, że samodzielne myślenie ucznia jest lepsze niż jego powierzchowna, nie ugruntowana, konformistyczna zgoda. Warto pamiętać, że najsilniejszym argumentem dla ucznia nie jest to, co powie nauczyciel, ale sama rzeczywistość. I że nie chodzi o przekonanie ucznia, ale o danie mu impulsu, aby poszukiwał prawdy.